Na trzy miesiące do aresztu trafili dwaj mieszkańcy województwa śląskiego, którzy oszukali mieszkankę Leszna na blisko 20 tysięcy złotych. Sprawcy przesłali kobiecie link do fałszywej bankowości elektronicznej, za pośrednictwem którego miała odebrać pieniądze za wystawiony przez siebie na sprzedaż na portalu aukcyjnym towar. Leszczyńscy policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą zatrzymali sprawców w centrum Katowic. Grozi im do 8 lat więzienia.
10 stycznia br. mieszkanka Leszna wystawiła na sprzedaż używane klocki dziecięce na jednym ze znanych portali aukcyjnych. Niebawem odezwał się do niej „klient”, od którego w pewnym momencie otrzymała link do fałszywej bankowości elektronicznej. Za jego pośrednictwem kobieta rzekomo mogła odebrać płatność za sprzedaną zabawkę. Po wejściu w udostępniony link kobieta wybrała własny bank, zalogowała się swoimi hasłami do bankowości, akceptując dodanie nowego urządzenia, poprzez co oszuści przejęli kontrolę nad jej kontem bankowym. Niebawem pokrzywdzona zorientowała się, że z jej rachunku zniknęło blisko 20 tysięcy złotych. Postanowiła o wszystkim powiadomić leszczyńską Policję.
Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej szybko ustalili, że sprawcy po uzyskaniu elektronicznego dostępu do rachunku bankowego kobiety dokonali z jej środków pieniężnych kilku zakupów sprzętu elektronicznego w sklepach internetowych. Miejsce odbioru przesyłek miało nastąpić następnego dnia w jednym z punktów odbioru przesyłek kurierskich na terenie Katowic.
Policjanci z Leszna pojechali do stolicy Śląska, gdzie podczas odbierania zamówionych przesyłek zatrzymali dwóch mieszkańców tego województwa w wieku 19 i 24 lat.
W trakcie przeszukania miejsc zamieszkania zatrzymanych, policjanci znaleźli nowy sprzęt elektroniczny typu telefony, laptopy oraz smartwatche, warte prawie 200 tysięcy złotych. Dodatkowo w domu 19-latka znajdowały się narkotyki.
Podejrzani usłyszeli zarzut popełnienia oszustwa, a następnie Sąd Rejonowy w Lesznie na wniosek leszczyńskiej prokuratury aresztował 19 i 24-latka na okres trzech miesięcy. Grozi im do 8 lat więzienia.
Monika Żymełka