Aż pięciu kierowców w miniony weekend straciło prawa jazdy. Czterech z nich za znaczne przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym, z czego trzech w Dzień Kobiet. Czyżby spieszyli do swoich kobiet z bukietem kwiatów?

Prawie 30 praw jazdy w tym roku zatrzymali leszczyńscy policjanci kierującym, którzy w terenie zabudowanym przekroczyli dozwoloną prędkość o ponad 50km/h oraz, którzy spowodowali rażące zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Wśród nich jest pięciu mężczyzn w wieku od 31 do 61 lat, którzy w miniony weekend dołączyli do tego niechlubnego grona kierowców lekceważących przepisy ruchu drogowego. Trzech z nich pędziło z zawrotną prędkością w Dzień Kobiet. To 48 letni mieszkaniec gminy Krzemieniewo, który jechał w Oporówku audi mając na liczniku 95km/h, gdzie znaki wskazują ograniczenie prędkości do 40km/h. Następny to 31-letni mieszkaniec gminy Osieczna, który w Kąkolewie na drodze krajowej k-12 jechał z prędkością 108km/h, gdzie dozwolona prędkość to 50k/h. Ostatni ma chyba wyjątkowy powód do żalu, bo stracił prawo jazdy na którym posiadał uprawnienia w kilkunastu kategoriach. To 61-letni mieszkaniec gminy Włoszakowice. Jechał hyundaiem w Boszkowie – Letnisko na ul. Starkowskiej z prędkością 104km/h, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50km/h.

Największego przekroczenia prędkości, bo aż o 62km/h dopuścił się 39-latek z powiatu konińskiego, który 6 marca br. przed godz. 18 w Garzynie na ul. Leszczyńskiej jechał audi z prędkością 112km, gdzie dozwolona prędkość to 50km/h.

Wszyscy kierujący stracili prawa jazdy na okres 3 miesięcy, dodatkowo karę odczują finansowo, bo zostali ukarani mandatami, a na ich konto wpłynęło po 10 punktów karnych.

Swoje uprawnienia do kierowania pojazdami stracił także 39-latek z powiatu wschowskiego, który 6 marca br. przed godz. 10.00 na drodze s-5 jadąc bmw od strony Leszna w kierunku Rawicza, prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków ruchu i uderzył w tył poprzedzającego go mercedesa. Po tym zderzeniu samochody uderzyły w barierę energochłonną, a dwóch pasażerów mercedesa zostało rannych. O tym kiedy mężczyzna odzyska prawo jazdy zadecyduje sąd.

 

Monika Żymełka