Od blisko 2 do 3 promili alkoholu w organizmie mieli trzej kierowcy zatrzymani w miniony weekend na leszczyńskich drogach. To nie jedyne przewinienia jakich się dopuścili. Dwóch z nich zostało ujętych przez obywateli.
W trakcie minionych dwóch dni policjanci z Leszna zatrzymali w policyjnym areszcie trzech mężczyzn, którzy po wypiciu alkoholu postanowili wsiąść za kierownicę samochodów.
Dwóch z nich zostało ujętych dzięki wzorowej postawie obywateli, którzy zainteresowali się poczynaniami nieodpowiedzialnych mężczyzn. Świadkowie powiadomili Policję i postanowili nie dopuścić do dalszej jazdy nietrzeźwych kierowców.
Pierwszy z nich został zatrzymany przez dzielnicowych z Włoszakowic, po tym jak w Boszkowie – Letnisku na ulicy Starkowskiej na oczach policjantów kierując samochodem marki renault, jadąc z nadmierną prędkością, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w przydrożny słup energetyczny. Kierującym okazał się 28-latek z powiatu wolsztyńskiego. Po sprawdzeniu przez policjantów jego stanu trzeźwości okazało się, że miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu.
Drugi z nich został zatrzymany przez świadka. Na leszczyńskim Zatorzu mężczyzna zauważył kierującego oplem. Sposób jazdy kierowcy wskazywał na to, że może być pod wpływem alkoholu. Świadek poinformował o swoich podejrzeniach Policję, a następnie razem z kierowcą taksówki zatrzymali kierowcę opla i wyjęli mu ze stacyjki kluczyki, oczekując na przyjazd policjantów. 38-latek był w wyraźnym stanie nietrzeźwości, miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Trzeciego z nieodpowiedzialnych kierowców ujął młody mieszkaniec Leszna. W niedzielne popołudnie na Gronowie zauważył mężczyznę w wyraźnym stanie nietrzeźwości, który zaczął odjeżdżać spod osiedlowego sklepu. Świadek zagrodził mu drogę i wezwał na miejsce Policję. Kierowcą okazał się 38-letni mieszkaniec Leszna, który miał bełkotliwą mowę oraz problem z ustaniem na nogach. Po sprawdzeniu stanu jego trzeźwości okazało się, że miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo w policyjnym systemie widniała informacja, że kierowca ma sądowy zakaz kierowania pojazdami.
Wszyscy zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Grozi im do 2 lat więzienia, zakaz kierowania pojazdami oraz bardzo wysokie kary pieniężne. Z poważniejszymi konsekwencjami musi liczyć się ostatni z zatrzymanych, który złamał sądowy zakaz kierowania pojazdami, co stanowi dodatkowe przestępstwo.
Monika Żymełka