Wzorowa postawa obywateli doprowadziła do zatrzymania skrajnie nietrzeźwego kierowcy mercedesa. Mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie, a jego sposób jazdy od razu zwrócił uwagę postronnych osób. Teraz kierowcy grożą poważne konsekwencje prawne.
Wczoraj, 11 stycznia br. po godz. 19.00 w Dąbczu w gminie Rydzyna osoby poruszające się samochodami zwróciły uwagę na pojazd marki mercedes, który utknął na pasie zieleni w rejonie kościoła. Kierowca jednak odjechał w kierunku Rydzyny. Świadkowie zdarzenia nabierając podejrzeń, że kierowca pojazdu może być nietrzeźwy pojechali za nim dwoma autami. Po drodze okazało się, że w mercedesie są otwarte drzwi, kierowca jedzie całą szerokością drogi, nie raz zjeżdżając na przeciwległy pas ruchu stwarzając zagrożenie czołowego zderzenia z innymi pojazdami. Na Rondzie Młyńska Góra w Rydzynie mercedes pojechał „pod prąd” w kierunku Zamku Rydzyńskiego. Już pod zamkiem świadkowie zdarzenia zablokowali dwoma autami drogę odjazdu kierowcy mercedesa i wyjęli kierowcy kluczyki ze stacyjki.
O całym zdarzeniu w międzyczasie został powiadomiony dyżurny leszczyńskiej Policji, który skierował w to miejsce policyjne patrole i który pozostał w bieżącym kontakcie ze świadkami niebezpiecznej jazdy mercedesa.
Kiedy policjanci przyjechali na miejsce okazało się, że zatrzymany kierowca jest kompletnie pijany. Miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Był nim 65-letni mieszkaniec gminy Rydzyna, który trafił do policyjnego aresztu.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszy zarzuty popełnienia przestępstwa kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości oraz wykroczenia spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym. 65-latek stracił prawo jazdy na minimum 3 lata, teraz grozi mu także do 2 lat więzienia oraz wysokie kary pieniężne.
Po raz kolejny postawa świadków zasługuje na słowe uznania i pochwały. Dziękujemy za zaangażowanie i współpracę z leszczyńską Policją.
Monika Żymełka